30 stycznia 2008

Dzień drugi. Próby... Zastanawiam się, po co to zrobiłam, ale chyba nie miałam za bardzo wyjścia. Po co założyłam ten blog?:) Wiecie jak to jest?:) Coś chodzi po głowie, jakaś myśl na tyle męcząca w swoich nawrotach, że wreszcie coś trzeba z tym zrobić. Wygadać się... Ciągle gadam ,to fakt. Nie mam z tym większych problemów. Ale nagle w tym "beznadziejnym gadaniu o niczym" zauważyłam sporą wadę. Nie potrafię rozmawiac ze swoim Aniołem, mimo, że go czyję i wiem... wiem jak ma na imię, jak wygląda, że jest właściwie cały czas ze mną. Tylko gdy mam z nim porozmawiać zatyka mi dosłownie usta a umysł jest jak zakorkowany. Myślę, że on o tym doskonale wie i z pobłażliwym uśmiechem przygląda mi się i czeka... Zawsze cierpliwy. Czeka, aż się "odkorkuję" i po prostu zacznę być z nim szczera. Przestanę się naburmuszać, że chcę go o coś poprosić. I przestanę kluczyć bez sensu zamiast być po prsotu szczera. Takie gierki słowne i konwenanse dobre są z ludźmi ale Aniołom są one zupełnie niepotrzebne...
Moje kamienne Abioły...

29 stycznia 2008

Czuję się jak bezbronne dziecko. Czuję przed sobą czyste kartki, dziewicze strony. Miałam coś bardzo ważnego do powiedzenia a teraz pustka... Od czego zacząć? Od początku... Szukam początku... Pomóż mi mój Aniele, przecież to o Tobie chciałam tu pisać. I o Tobie podobnych. O mnie i o innych, o naszej wspólnej tęsknocie za bytem nienazwanym a tak nam bliskim. Albo nazywanym, tak spontanicznie, dziecinnie a gdy siwizna przypruszy włosy skrywanym wstydliwie. Potrzeba Anioła.

Początek...

Czuję się jak bezbronne dziecko. Czuję przed sobą czyste kartki, dziewicze strony. Miałam coś bardzo ważnego do powiedzenia a teraz pustka... Od czego zacząć? Od początku... Szukam początku...
Pomóż mi mój Aniele, przecież to o Tobie chciałam tu pisać. I o Tobie podobnych. O mnie i o innych, o naszej wspólnej tęsknocie za bytem nienazwanym a tak nam bliskim. Albo nazywanym, tak spontanicznie, dziecinnie a gdy siwizna przypruszy włosy skrywanym wstydliwie. Potrzeba Anioła.


Smutny Anioł
Długo malowałam smutne Anioły. Niektóre z nich cierpią niewyobrażalnie, są samotne, ich ciała rozdarte a skrzydła w strzępach. Długo zamykałam uszy na ich głos a serce na ich miłość. Doszłam do momentu, gdy mimo niepewnego głosu zdecydowałam się powiedzieć: jesteście ze mną a ja Was potrzebuję...

HARAHEL

Jest Aniołem Bogactwa Intelektualnego. Jego podopieczni to naukowcy, bibliotekarze, drukarze, pisarze, administratorzy i finansiści. Rozwija zmysł analizy i syntezy. Wprowadza śwadomość na wyższy poziom percepcji, wspomaga w porozumieniu w rodzinie i przyczynia się do rozwoju duchowego. Obdarza takimi cechami jak: siła woli, wytrwałość, poświęcenie w dążeniu do celu, idealizm, odwaga, błyskotliwa inteligencja. Pomaga w rozwiązywaniu problemów finansowych i znalezieniu swojego powołania.

Taniec Aniołów

Taniec Aniołów

Nowy Rok 2008

Nowy Rok 2008