Anioł Stróż 2 października |
Rok temu, 2 października właśnie podjęłam wyzwanie. A może to nie było wyzwanie, może to ochrona przed energią destrukcyjną życia we współczesnych realiach pędu i pogoni za "nie wiadomo czym"... Fakt, że pomysł przyszedł "z góry", zagnieździł się w mojej głowie i namalowałam pierwszego Anioła... To właśnie ten...
I już decyzja namalowania Anioła Stróża na każdy dzień roku była naturalna. Tak się stało. Malowałam... Ale miałam również nauczyć się pokory, że decyzje trzeba rozważać na wielu płaszczyznach. Chciałam je wszystkie namalować w ciągu jednego roku a to okazało się wyzwaniem ponad siły. Choroba, "wredna" i przewlekła przystopowała moje zapędy dając jednak miejsce na przemyślenia, medytację i cierpliwość. Dzisiaj koło zamknęło swój bieg i zaczynam następne. Niech przyjdą następne Anioły. Niech rozmowa z nimi i ich obecność przynosi wiedzę, radość, miłość... Niech z serc Aniołów Stróżów spływa na świat spokój i zrozumienie. Niech Ich twarze przynoszą pogodę w sercu nawet w pochmurne dni...
Wracam do domu i maluję Anioła.:)
Pozdrawiam Was. Pozdrawiam z uśmiechem również Aniołów Stróżów wszystkich... Niech przybywają:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz